Wskaźniki wyprzedzające Grudzień 2018

Nowy miesiąc przynosi nam jak zwykle informację dotyczące oczekiwań co do przyszłej koniunktury. I tak USA nadal pozostają zieloną wyspą, Europa konsekwentnie obniża perspektywy rozwoju. Tymczasem Polskie PMI pierwszy raz od 4 lat zanurkowało poniżej 50 pkt.  

Amerykanie na pełnym gazie
Amerykańskie odczyty PMI oraz NMI – grudzień 2018

Indeks amerykańskiego PMI dla przemysłu zaliczył wzrost w stosunku do miesiąca ubiegłego z 57,7 pkt na 59,3 pkt. W zasadzie wszystkie komponenty wskaźnika pokazały wzrost, oprócz dostaw. Jednak czynnikiem, który miał największy wpływ są nowe zamówienia. W sektorze usług z kolei delikatna zniżka odczytów NMI. Jednak mimo tego cały czas znajdujemy się w rejonach widocznych ostatnio podczas hossy w latach 2004 – 2006. Ewidentnie w dalszym ciągu, wbrew temu co dzieje się w innych rejonach świata, gospodarka USA pokazuje moc. Obecna korekta na amerykańskich indeksach zatem w mojej opinii wynika bardziej z obaw skupionych wokół wojny handlowej z Chinami, niż ze słabości amerykańskich spółek.

Indeks PMI dla przemysłu USA i PKB USA
Indeks NMI dla usług USA i PKB USA
Europa potwierdza nienajlepsze perspektywy

Kolejny miesiąc potwierdza osłabiające się perspektywy wzrostu gospodarczego w strefie euro. Pokazuje to zarówno indeks PMI jak i ESI czyli European Sentiment Index. Europa boryka się z wieloma problemami. Mamy drogą energię, słabnące nieco gospodarczo Niemcy, nierozwiązane problemy z włoskim sektorem bankowym… Do tego w tym miesiącu planowane jest zakończenie programu luzowania ilościowego w strefie euro, które zakończy erę skupu m.in. obligacji korporacyjnych. Czy kończy się zatem era taniego pieniądza w strefie euro, która notabene za wiele nie dała?

Indeks PMI w strefie euro i PKB
Indeks European Sentiment w strefie euro
Polska zapowiedź recesji?

O ile do tej pory oczekiwania odnośnie koniunktury w Polsce były odporne na sytuację w Eurostrefie, to w tym miesiącu PMI dla przemysłu uległo. Odczyt 49,5 pkt znajdujący się poniżej granicy 50 pkt, powinien zapalić lampkę ostrzegawczą. Jeśli w styczniu i lutym będziemy mieli potwierdzenie tego trendu, to możemy oczekiwać spowolnienia gospodarczego. Moim zdaniem może mieć ono charakter inflacyjny, wynikający głównie z presji płacowej oraz wzrostów kosztów energii w 2019 roku. Przemysł będzie chciał przerzucić podwyżki na klientów w cenach produktów i usług. Czy spowolnienie to wpłynie na rynek i indeksy WIG i WIG20? Tutaj ciężej o ocenę, gdyż globalna hossa trwająca ostatnie 10 lat ominęła nasz kraj, zatem powstaje pytanie jakie wzrosty tutaj oddawać. Ponadto od 1 stycznia 2019 roku wchodzi program PPK czyli Pracowniczych Planów Kapitałowych. Może być to czynnikiem wzrostowym, gdyż niezależnie od koniunktury w TFI pojawią się środku, które trzeba będzie wydać na zakupy na rynku. 

Indeks PMI dla przemysłu Polski i PKB
Chiny dryfujące na granicy i odbicie w Rosji

Ciekawie sytuacja wygląda w Chinach. PMI dla przemysłu znajduje się od trzech miesięcy nieco powyżej poziomu 50 pkt. Wybycie dołem będzie oczywiście wskazywać na spowolnienie gospodarcze. I tutaj warto na chwilę wrócić do USA, w kontekście sporu handlowego. Bardzo mocno wyglądają amerykańskie odczyty, natomiast słabo Chińskie. Może to by dobra wskazówka, kto tak naprawdę na napięciach handlowych może zyskać, a kto stracić.

Indeks Caixin PMI dla Chin i PKB

Ciekawe wyglądają z kolei odczyty rosyjskiego indeksu PMI. O tyle o ile ubiegłym miesiącu można było podeprzeć się drożejącą ropą, to tyle w tym ten argument jest już nieaktualny. W listopadzie cena za baryłkę ropy brent spadła niemal 30%. Gospodarka rosyjska jest nastawiona głównie na eksport surowców i to od cen ropy i gazu zależą dochody państwa i największych firm rosyjskich. Kluczowy będzie odczyt styczniowy (czyli za grudzień). Potwierdzi polepszający sentyment gospodarczy czy jednak weźmie pod uwagę ostatnie wydarzenia na rynkach surowcowych?

Indeks PMI dla Rosji i PKB
Podsumowanie

Kolejny miesiąc potwierdza siłę amerykańskiej gospodarki na tle Europy czy Chin. Pytanie czy ta dywergencja utrzyma się dłużej, czy coraz bardziej negatywne odczyty w innych obszarach wpłyną też na USA. Niemiecki DAX i Chiński Shanghai Composite zdają się wyceniać obecnie pogorszenie koniunktury. W mojej ocenie, mimo iż znajdujemy się na końcu cyklu koniunkturalnego w stanach, dane płynące z gospodarki nie przesądzają o wejściu w tzw. bear market. Obecna korekta ma raczej charakter risk-off. Bardzo możliwe, że SP500 wróci jeszcze do poziomów 2900 pkt w perspektywie miesiąca czy dwóch.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.